W Step Up 3 grał jedną z głównych ról i w drugiej części też grał jedną z ważniejszych ról teraz dali innych bohaterów..;D
Bo Channing Tatum grał w pierwszej części główną rolę, a w drugiej pojawił się tylko na jeden taniec.
Dlatego już wystarczy. I tak za dużo go było w myśl zasady "główny bohater w jednej części nie jest głównym bohaterem w innej".
Bo głównym bohaterem w step up nie zostaje się przez umiejętności taneczne, tylko ze względu na klatę i ładną buzię<lol2> Jak się przyjrzymy to w 3 i 4 części bohaterowie jako tancerze są przeciętni (według mnie to ten z trzeciej to drewno i wogóle tańczyć nie umie). W you can dance możemy lepszych zobaczyć. Ale ważne, że mają się czym pochwalić jak koszulkę ściągną, heh... Tatuum i Hoffman są ładni, ale w tańcu wymiatają. Za dwóch kolejnych Moose musiał tańcem nadrabiać:P
A tak nawiasem mówiąc to gdyby nie Moose to Step Up 4 odpuściłoby sobie większość osób, więc trzeba mu było dać epizodzik i pokazać w zapowiedziach żeby publikę przyciągnąć.