Ok Petroniuszu. Napisz mi, ale szczerze czego się spodziewałeś po filmie. Oczywiście przed seansem musiałeś wiedzieć o czym mniej więcej jest ten film, jaki to gatunek i co w tym filmie przeważa (a oczywiście przeważa taniec). Czy ja wiem czy dla gimnazjalistek jest ten film. Film ten jest dla każdego. Tutaj chodzi o rozrywkę, zabawę. Ja osobiście podczas tego seansu świetnie się bawiłem. Zajebiste choreografie zwłaszcza scena końcowa oraz soundtrack z filmu jest rewelacyjny. Oczywiście gra aktorska, mimika twarzy bohaterów daje wiele do życzenia, ale nie oto w tym filmie chodziło. Tu chodziło tylko o rozrywkę. Film bez fabuły można powiedzieć, taki dłuższy teledysk na MTV, ale takie filmy jak szybcy, wściekli również są bez fabuły bo bardziej ma na celu pokazanie fajnych fur. Dla mnie pierwsza część nieco lepsza, lecz na dwójce świetnie się bawiłem i wystawiłem 8/10 i co jestem gimnazjalistą? W marcu kończę 21 lat. Tak jak wyżej napisz mi czego się spodziewałeś po tym filmie to raz. Jeśli gustujesz tylko w ambitne kino to filmy typu "Step Up" nie jest dla Ciebie to dwa. Oczywiście zgadzam się z Tobą po części jeśli chodzi o laski piszące w stylu "lofciam, słitaśny" bo to strasznie irytuje. Na przyszłość nie oglądaj tego typu filmów jeśli gustujesz w ambitne kino bo to do ambitnego nie należy.

Pozdrawiam :)

Spoko, powiem tak - owszem, choreografia w filmie była efektowna, soundtrack niezły, owszem, ale co szkodziło dać tu jakąkolwiek fabułę czy ukazać cokolwiek szerzej na temat postaci? Ale właśnie, może postrzegam ten film w negatywnym świetle bo jak byłem na tym na Nocy Kina (tam się podróżuje spontanicznie między salami, nie planowałem akurat tego oglądać) to cały "klimat" zrobiła siedząca dookoła chichocząca młodzież w wieku nastoletnim, takie właśnie "LOFCIAM, SŁITAŚNY, CIACHO, LASKA, ŹNAJOMKI NA NASIEJ KLASIE, SKOMCIAJ FOCIE" itd, takie klimaty, i właśnie chyba ta aura zepsuła mi cały odbiór filmu... Może gdybym oglądał to w domu, miałbym inne odczucia.

Rozumiem Ciebie bardzo dobrze ta dzieciarnia przeszkadza wszystkim dookoła, którzy przychodzą do kina, aby się trochę rozerwać. Chcesz się skupić na filmie, a tu wyskakują nastolatki, które prawie rzucają majtkami. Dla mnie te osoby są chore i rozumiem Twój gniew sam bym się zdenerwował. Nie raz w kinie denerwuje mnie to, że ktoś kto siedzi obok mnie bawi się komórką, je popcorn albo ktoś przede mną wstaje i wychodzi gdzieś, dlatego staram się unikać kin, a filmy oglądać samemu w domu. Na "Avatarze" jeszcze nie byłem i zamierzam pójść w następnym tygodniu. Wolę chodzić na pewne filmy później, bo nie lubię zbyt dużego tłumu. "Step Up 2" jest bardziej produkcją MTV, aby się rozerwać, świetnie bawić. W Nowym Jorku ludzie po seansie zaczęli tańczyć na ulicy i to miał być główny cel tego filmu, aby ludzie po wyjściu z kina zaczęli się świetnie bawić, a nie oczekiwać jakieś super ambitnej produkcji. Zresztą jak nie lubisz tego filmu to przecież świat się nie kończy może nawet lepiej bo co to byłby za świat, w którym wszyscy mieliby identyczny gust, wszyscy te same ciuchy itp. Świat byłby nudny, a tak jest kolorowo.

Pozdrawiam :)

Również pozdrawiam, a co do "Avatara" to szczerze polecam, ja już byłem, i jeśli chodzi o efekty, muzykę, rozmach i całą oprawę, to powiem tylko tyle, że na pewno będziesz zadowolony :-). Miłego oglądania.

Wiecie co nawet was rozumiem bo ja chodze do II LO i jak oglądałam to to mi się spodobało ale w kinie były też ludzie z gimnazjum wnioskowałam to po tym że moja kuzynka była ze swoimi koleżankami a ona chodzi do 3 i one odziwo zachowywaly sie normlanie ogladalay film smialy sie wtedy kiedy trzeba było. Nie dziwcie się też że mówią że ładny że switaśny czy jak to tam bo gdyby do teo filmu zamiast Hoffmana wzięli np. jakieś żula to by raczej młodzież tego nie oglądała

nie no ja już nie moge zmieńcie prosze swoją opinię na temat uczniów gim. bo naprawdę zaraz mnie coś trafi ok może jakaś chołota jak przychodzi do kina zachowuje się nienormalnie ale takich osób zazwyczaj nie stać na kino i już nie czepiajcie się tego biednego filmu bo akurat mnóstwo osób uważa ten film za totalne dno a nie jest w stanie podać choć jednego porządnego filmu ostatnich lat to już niczyja wina że w multipleksach grają teraz filmy na jedno kopyto przykro mi,
pozdrawiam, Pączek

Jakoś nie jestem gimnazjalistką, a bardzo lubię ten film - nie spodziewałam się głębokiego przekazu itd, tylko luźnego, spokojnego, tanecznego filmu - i mnie się podobał. Od takich filmów nie wymaga się czegoś więcej poza dobrą choreografią;)

popieram! to film o tańcu, a nie o życiu i perypetiach jego bohaterów :P oni mają tylko pokazać jak się robi dobry taniec, a to wyszło zaje...